W „sanktuaryjnej wiosce Zuzela, tu gdzie Mazowsze wita się z Podlasiem” 3 sierpnia 1901 roku, urodził się Stefan Wyszyński. To właśnie Zuzela była świadkiem pierwszych słów, kroków i pierwszych modlitw przyszłego Prymasa Polski. To w tutejszej świątyni Stefan przyjął chrzest z rąk księdza Antoniego Lipowskiego.
Po latach Prymas ze wzruszeniem opowiadał: „Urodziłem się w moim domu rodzinnym pod obrazem Matki Bożej Częstochowskiej i to w sobotę, żeby we wszystkich planach Bożych był ład i porządek”. Z okna domu Państwa Wyszyńskich można było podziwiać piękno nadbużańskiego krajobrazu - „Pamiętam pierwsze po obudzeniu się wejrzenie przez okno na niedaleki Bug, po którym płynęły berliny ze zbożem, świecąc z daleka białym płótnem żagli. Było to dla nas niezwykle ulubione zajęcie: prosto z łóżka biegliśmy aby je zobaczyć” - wspominał z nostalgią Prymas.
Kardynał Wyszyński wspominał także: „wychowaliśmy się w naszej rodzinie w głębokiej czci do Matki Bożej. Moja Matka odwiedzała Wilno, Ostrą Bramę, a mój Ojciec - Jasną Górę. W moim domu nad łóżkiem wisiały dwa obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Ostrobramskiej, po obudzeniu się długo przyglądałem się tej Czarnej Pani i tej Białej. Cześć moja do Matki Najświętszej rozwijała się powoli. Tajemnicę tej czci jeszcze lepiej odczułem, gdy nawiedzając swoją rodzinną parafię w Zuzeli, zobaczyłem ten sam obraz Matki Bożej Częstochowskiej, przed którym modlili się moi rodzice. Obraz ten do dziś jest czczony w świątyni, chociaż ucierpiała ona czasu ostatniej wojny bardzo wiele. Oblicze Maryi zostało nietknięte. Wydawało mi się zawsze, że tej dziedzicznej czci rodzinnej trzeba dochować wierności.”
Niewątpliwie tutaj w Zuzeli, w beztroskich i radosnych latach dzieciństwa pod troskliwą opieką obojga rodziców, wśród gwaru rodzeństwa, w bliskości świątyni - szukać trzeba źródła powołania do służby Bogu i Ojczyźnie. Były to bardzo ważne lata dla rozwoju duchowego i formacji religijnej przyszłego Prymasa Polski. Z domu rodzinnego wyniósł niezachwianą wiarę i patriotyzm. Kardynał zapytany - kiedy odczuł swoje powołanie odparł „Odkąd tylko mogę sięgnąć pamięcią, od zawsze …po prostu zawsze wiedziałem, że mam być kapłanem”. W 1908 roku Stefan Wyszyński rozpoczął naukę w Szkole Powszechnej w Zuzeli /budynek stoi do dzisiaj mieści się w nim Muzeum Księdza Prymasa/ „I co pozostało w mojej pamięci pozostała mi szkoła, do której wprawdzie krótko chodziłem – byłem jeszcze mały – ale w każdym razie zasiadałem w jej ławach”. W 1910 roku państwo Wyszyńscy przenieśli się do Andrzejewa. „Miałem zaledwie osiem lat, gdy ojciec mój przeniósł się stąd do Andrzejewa. Osiem lat. Zdawałoby się tak mało, ale dziecięca pamięć jest szczególnie świeża i wrażliwa” . Okazało się, że lata spędzone w Zuzeli to jedyny czas obecności Matki w życiu Prymasa - Pani Julianna bowiem zmarła w kilka miesięcy po przeprowadzeniu się rodziny do Andrzejewa.
Prymas Tysiąclecia jest patronem naszego ośrodka, to dla nas wielka radość, ale także zadanie, by każdą chwilę życia dobrze i godnie przeżyć, bo przecież „każda chwila jest cenna i droga w oczach Boga” mówił Kardynał Wyszyński. Chcemy być wierni nauce Prymasa. Wierzymy, iż On będzie nad nami czuwał.